Podobno przetarg na ulepszone sprzęty, takie jak pałki, kombinezony ochronne i nowe pojazdy dla policji, nie ma nic wspòlnego z niedawnymi zamieszkami – takie spekulacje w sieci się pojawiają.
Rzecznik policji, Christos Andreou, powiedział że wszelkie takie połączenia są niefortunne, ponieważ standardowe ulepszenia policji były już zaplanowane na długo przed ostatnimi wydarzeniami.
„Te przetargi publiczne nie mają nic wspólnego z wydarzeniami, o których się teraz mówi, są związane z koniecznością unowocześnienia sprzętu, która ma miejsce od dawna i jest zgodne z budżetem zatwierdzonym przez parlament… Te zamówienia nie powinny w żaden sposób być powiązywane z tym, co wydarzyło się ostatnio.”
Przypomnijmy, że po wiecu 13 lutego, policja została skrytykowana za nadmierne użycie siły, w tym za użycie armatek wodnych. Jedna osoba została ciężko raniona i trafiła do szpitala.
Jak informuje pan Rzecznik, działo wodne zostało nabyte niedawno, z myślą o innych aktach chuligaństwa, na przykład meczach.
Odniósł się również do możliwych incydentów terrorystycznych jako kolejnego zagrożenia, z którym policja musi być przygotowana, aby sobie z nią poradzić. Po tych komentarzach wyobrażam sobię to szczęście walczącących o swoje konstytucyjne prawa demonstrantów, że w łeb dostaną nową pałką. Bezpieczeństwo publiczne jest najważniejsze. Bo niech by się taka pałka na przykład połamała. Tragedia.
Według policji, najbardziej zauważalny problem podczas blokad kowidowych miał miejsce w październiku, kiedy pięciu policjantów zostało rannych, a policyjny radiowóz został podpalony w Limassol.
Dlatego modernizacja jest konieczna by zarówno policja jak i demonstranci rozumieli na co wydawane są publiczne pieniądze.
Zostaw swój komentarz: