Ogłoszone w marcu pakiety pomocowe dla firm miały przysługiwać firmom których obroty w wyniku pandemii spadły o 25% lub więcej.
Do programu zgłosiły się jednak również firmy, które nie kwalifikowały się do otrzymania tych funduszy, a Rząd, jak wcześniej deklarował, finansował te firmy. Dopiero teraz widać że niektóre z firm wykazały znacznie mniejszy niż 25% spadek biznesowy, a co za tym idzie, będą musiały zwrócić te dofinansowania. Minister Pracy tłumaczy tę pomyłkę. W pierwszych trzech ratach, od 16 marca do 12 czerwca, nie było konieczności przedkładania od księgowego potwierdzenia faktycznej wysokości szkód poniesionych przez firmę, co skłoniło wiele firm do wzięcia udziału w programie.
Zeta Emilianidou zażądalła już informacji od około 2000 firm, które ministerstwo przejrzy, aby ustalić, które firmy naruszyły warunki programu.
Powiedziała, że niektórzy już zostali złapani i zostaną poproszeni o zwrot środków.
Firmy nie otrzymały funduszów w prezencie, ale raczej z powodu cięć w ich działalności biznesowej – powiedziała.
Jeśli którakolwiek firma naruszy te warunki, może zostać wykluczona z programów ze strony organu ds. Rozwoju Zasobów Ludzkich i funduszy europejskich”.
Dodała, że wnioski o pracowników zagranicznych również zostaną odrzucone.
Przypominamy, że Emilianidou zapowiedziała, iż resort w najbliższych dniach przedstawi w parlamencie ustawę przedłużającą uprawnienia ministra do wydawania środków dla pracowników do marca 2021 r. Mamy ogromną nadzieję że ustawa ta zostanie zatwierdzona, bo przed nami bardzo lichy zimowy sezon turystyczny.
W nadchodzącym tygodniu Rząd podejmie również decyzję w sprawie programów subsydiowania ponad 75% kosztów wynagrodzenia osób bezrobotnych oraz innego programu dotowania 25% kosztów szkolenia pracowników w zakresie technologii cyfrowych, bezpieczeństwa i wiedzy o zdrowiu.
Zostaw swój komentarz: