[dropcap]B[/dropcap]urmistrz Lefkary w trosce o młode pary poszukujące mieszkań postanowił rozporządzić porzucone przez Turków cypryjskich nieruchomości, które do tej pory nie były zamieszkałe i zaczynają podupadać. Chodzi też o wygląd. Gdyby przeprowadzić przetargi to wpadnie trochę grosza, a nowi lokatorzy odremontują chałupki z korzyścią dla siebie jak i estetyki wioski. Jednej z chyba z piękniejszych na Cyprze, o ile nie najpiękniejszej. Na ulicach starowinki z koronkami a sklepiki pełne srebra i innych ręcznie robionych cudności.
W sprawę oczywiście wprowadzone zostanie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych, bo jak wiadomo to ten departament sprawuje pieczę nad opuszczonymi w roku 1974 roku domostwami. Na taki domek papieru nie ma.
A co jeśli prawowity właściciel się jednak zgłosi?To już problem Ministra.
Przypomnijmy że w dzielnicy tureckiej w Larnace (Makenzi) czynsze roczne wynoszą 450 euro, ponieważ lokatorzy nie chcą zgodzić się na ich podwyższenie. Nie da rady ich też wysiudać, bo im się należy. Stracili przecież swoje posesje, te na północy, a tureckie lepianki przechodzą w ręce synów i wnuczków już od 42 lat.
Zostaw swój komentarz: