Czekaliśmy na historyczne wydarzenia w związku ze wznowieniem negocjacji w Genewie a tymczasem co tam się za tymi zamkniętymi drzwiami wydarzyło nie wie nikt.

Co światu wyszło na dobre to lekcja historii o podzielonym Cyprze zatem przemysł turystyczny zyskał super reklamę. Wycieczki na Cypr będą się sprzedawać świetnie szczególnie po zielonej linii. Jasne jest teraz to co niejasne mogło być, że ten trwający 42 lata konflikt jest zamrożony w czasie a porządku pilnują zaprzyjaźnione narody i nikt się tu nie zabija nawzajem.

Sam Akinci i Anastasiades na Oskara chyba nie zasłużyli za swoje drugoplanowe role w Genewie oczy świata na chwilę odwróciły się od zamachów terrorystycznych i Donalda Trumpa, a zapowiadane na kolejny tydzień kontynuowanie rozmów zapewnia kolejny spokojny tydzień w Syrii, no i darmowa reklama no i te wycieczki niech się sprzedają, sprzedają!

Jak powiedział Antonio Gutters, Sekretarz ONZ, nie można oczekiwać cudów i wszystkiego szybko naprawić. Całe szczęście że to powiedział. Bo myśleliśmy przecież że rozwiązanie można kupić w każdym supermarkecie.