Kilka dni temu z naszą redakcją skontaktował się czytelnik oferując tekst do publikacji. Tekst dotyczył opinii jednego z blogów na YouTube, o Cyprze, po polsku, na temat niezaprzeczalnego talentu do zmian osobowości. W treści opinii wyłowiono kilka wisienek na torcie, które złożone w całość były przezabawne.
Nasza redaktorka nakręciła amatorski film na podstawie tekstu. Były hihihihi, do czasu, gdy administrator jednej z grup na Facebooku nie podał jak na tacy swoim grupowiczom tego, z kim skojarzył ten film.
Najlepsze w tym wszystkim jest to, że bo otwarciu linka z amatorskim filmem nic nie ma. Ale grupowicze sugerując się opinią szefa grupy, do dziś komentują nieistniejący film.
Taka to właśnie magia internetu. Dokładnie jak z wężem który ma nogi.
Zostańcie bezpieczni.
Zostaw swój komentarz: