Suszone morele zawierają dwa razy więcej witamin i minerałów niż świeże.
O świeżych, cypryjskich morelach możemy zapomnieć – możemy je jeść w maju. Teraz możemy kupić bez problemu ich suszoną wersję.
Morele są najsmaczniejsze, gdy są całkowicie dojrzałe — dopiero wtedy powinny być zrywane. Jeśli zrobimy to przedwcześnie niestety, ale prawdopodobnie nie dojrzeją nawet położone na słońcu i nie osiągną pełni smaku. Dojrzałe surowe morele mają żółtą gładką skórkę pokrytą rumieńcem. Możesz je spożywać prosto z drzewa, dodawać do deserów, a także mięs i dań wytrawnych.
Te które widzicie na zdjęciu nie wyglądają zachęcająco, ale to właśnie ten kolor świadczy o tym, że były suszone naturalnie bez dodatku związków chemicznych.
Suszone morele również są bardzo smaczne, jednak należy mieć na uwadze, że są znacznie bardziej kaloryczne. Świeża morela zawiera około 50 kcal w 100 gramach, a suszona — aż 300 kcal!
Ciekawostką jest fakt, że suszone morele zabierane są… w kosmos. To jeden z podstawowych składników diety amerykańskich astronautów.
Suszone morele są bardziej skondensowanymi bombami witaminowymi niż surowe owoce. W jednych i drugich znajdziemy potężną dawkę witamin B, C, PP, a także błonnika, żelaza, wapnia i fosforu, jednak w suszonych morelach wartości tych składników mogą być nawet dwukrotnie większe.
Morele działają zasadotwórczo, w czym prym wiodą suszone owoce — poleca się je spożywać jeśli mamy problemy gastryczne.
Smacznego…
Zostaw swój komentarz: