Częściowo za tą „nowoczesną” ścieżkę miała zapłacić Unia Europejska – plany wyglądały jednak inaczej. Ścieżka jest sławna – wspomniano o niej nawet w polskim Teleexpressie
Cypryjskie media musiały okrzyknąć nowo powstałą ścieżkę rowerową „ścieżką wstydu” aby zauważyli ją urzędnicy magistratu z Limassol.
Harris Evripidou, przewodniczący Komisji do Spraw Unii Europejskiej w radzie gminy, powiedział w Radio ACTIVE, że Limassol ma duże doświadczenie w obsłudze milionów funduszy unijnych, dzięki czemu odnowiono centrum miasta. Dodał jednak, że nowa ścieżka rowerowa jest dla miasta wstydem. Jego zdaniem plany konstrukcyjne wyglądały zupełnie inaczej a wykonawca został wybrany w przetargu.
Ścieżka w Limassol stała się już sławna – materiał o niej wyemitowany został nawet dzisiaj w Teleexpressie:
Burmistrz Nicos Nicolaides jest „wściekły” i zlecił przeprowadzenie dochodzenia w sprawie projektu. W pisemnym oświadczeniu stwierdził, że zauważył „poważne błędy w budowie ścieżek rowerowych w dzielnicy na południe od alei Franklin Roosevelt”
Gmina Limassol podejmie niezbędne działania, aby poprawić błędy konstrukcyjne przed oddaniem linii rowerowej do użytkowania, a jednocześnie bada warunki, w jakich zostały wykonane.
Trwają prace naprawcze – prosimy o zachowanie szczególnej ostrożności.napisał burmistrz
W założeniu nowa ścieżka rowerowa w rejonie ulicy Omonia ma łączyć przystań Limassol z zachodnimi dzielnicami miasta i prowadzić do nowego portu. W tej chwili namalowane pasy w żaden sposób nie przypominają ścieżki rowerowej.
Zostaw swój komentarz: