[dropcap]C[/dropcap]oraz więcej mieszkańców Limassol czuje się oszukiwanych przez Państwo. Miało być miło i przyjemnie a nagle okazało się, że w mieście rządzą deweloperzy. Ceny mieszkań skoczyły w górę a kupione przez inwestorów mieszkania stoją puste.
Okazuje się, że właściciele mieszkań wcale nie są zainteresowani aby z nich korzystać. Setki mieszkań i apartamentów stoi puste, a powstają kolejne budynki. Mieszkańcy Limassol się z tym nie zgadzają i protestują – wczoraj zablokowali główną ulicę w centrum miasta.
Aktywiści zwracają także uwagę na dwie kolejne rzeczy – po pierwsze środowisko. Podczas kopania fundamentów woda morska wpływa do wykopów (są one kopane poniżej poziomu morza) i zgodnie z przepisami ta błotnista maź jest z powrotem wlewana do morza Po drugie natomiast plan zagospodarowania przestrzennego z 2013 roku pozwala na budowę dwóch wieżowców – nie wiadomo kto i kiedy zezwolił wbrew planowi na budowę trzydziestu, które zasłonią wszystko to co do tej pory widać.
Lefteris Georgiou z Movement Against Extreme Rents powiedział w piątek, że 14 osób, które nie są w stanie poradzić sobie z wysokimi cenami najmu, zdecydowało się na życie w swoich samochodach Zgłaszanych jest także wiele przypadków rodzin zagrożonych eksmisją przez właścicieli, którzy chcą podnieść ceny wynajmu.
Pozostaje otwarte jedno pytanie – czy te protesty coś dadzą?
Zostaw swój komentarz: