Historia śmierci 10. latka wstrząsnęła całym Cyprem – sąd wydał wyrok
Sąd Okręgowy w Larnace skazał lekarza na 18 miesięcy więzienia z trzyletnim okresem próbnym po uznaniu go za winnego zaniedbania w pełnieniu obowiązków.
Stavros zmarł na skutek złamania kości skroniowej, którego nie wykazało prześwietlenie rentgenowskie. Zdarzenie miało miejsce w maju 2018 roku. Lekarze zbagatelizowali sprawę pomimo tego że chłopiec od początku podkreślał jak bardzo bolą go uszy. Zrezygnowano z tomografii i wypuszczono dziecko do domu.
Matka wróciła z dzieckiem do szpitala. Chłopiec miał już wtedy na głowie ogromnego guza. Izba przyjęć nie spieszyła się z przyjęciem dziecka. Kiedy w końcu Stavros został przyjęty natychmiast zdecydowano o transferze do Nikozji. Niestety za późno. Po kilku godzinach chłopiec zmarł.
- A być może wystarczyło zrobić tomografię i dziecko by żyło…
- Aresztowano lekarzy z Larnaki!
- Może sądowi uda się ustalić jak naprawdę było…
Rodzina jest zbulwersowana wyrokiem.
Powinieneś się wstydzić, boska kara – zawołała matka do lekarza po zakończeniu procesu. Nie możesz sobie wyobrazić, przez co mój mąż i ja przechodzimy każdego dnia – powiedziała zrozpaczona matka do lekarza po procesie
Sąd uznał, że lekarz poświęcił tylko kilka sekund na obejrzenie prześwietlenia chłopca, w związku z czym przeoczył złamanie kości, co jest niebezpiecznym aktem zaniedbania.
Zdaniem sądy wyrok został wydany w zawieszeniu, gdyż wzięto pod uwagę pierwsze przestępstwo, sytuację rodzinną i osobistą, wpływ incydentu na jego karierę oraz fakt, że cierpiał na depresję i upokorzenie zawodowe.
W wyroku sąd zauważył także, że to radiolodzy ze szpitala powinni opisywać zdjęcia, a nie po prostu je przekazywać lekarzowi. Zdaniem sądu taka praktyka szpitala jest niedopuszczalna ale nie zwalnia to lekarzy z odpowiedzialności za zdrowie i życie pacjenta.
Obie strony zapowiedziały apelację.
Zostaw swój komentarz: