Cypr jest miejscem przesiąkniętym folklorem, jest krajem antycznych bogów, potworów, mitów, magii i legend, które są przekazywane na tysiące sposobów. Opowiadają one o cudach słonecznej wyspy od pięknej architektury po niepozorne skały w morzu. Wiele krąży legend o Górach Kyreńskich, a szczególnie znamienite są te o turniach Pentadaktylos (Πενταδάκτυλος), co po grecku oznacza Pięć Palców.
Było sobie dwóch mężczyzn, jeden miał złote serce, a drugi wręcz przeciwnie, jego serce było chłodne i nieczułe. Oboje zabiegali o względy pięknej dziewczyny, która mieszkała w wiosce niedaleko miejscowości Girne. Zmęczeni ciągłym przechytrzaniem się w walce o jej rękę postanowili postawić wszystko na jedną kartę i zmierzyć się o nią w pojedynku. Walka odbyła się na bagnistym terenie nieopodal wsi. Chłopak o zimnym sercu użył podstępnego planu, raniąc przeciwnika i wciągając go w głąb bagien. Dobroduszny mężczyzna powoli zaczął zapadać się coraz głębiej w bagno wciągając za sobą rywala. Ostatnim gestem rozpaczy uniósł do góry dłoń, z której wypadł miecz i na powierzani została tylko zaciśnięta pięść wniesiona ku niebu. Po czasie bagnisty teren wysechł, a ręka mężczyzny o dobrym sercu zamieniła się w wierzchołek Pentadaktylos, który do dziś możemy zobaczyć na wschodniej stronie masywu Gór Kyreńskich.
Inna legenda opowiada o zarozumiałym wieśniaku, który ośmielił się poprosić miejscową królową o rękę. Królowej nie spodobał się ten zuchwały gest i chcąc pozbyć się bezczelnego adoratora poprosiła, aby przyniósł jej trochę wody z cudownego źródła przy klasztorze Apostolosa Andreasa na półwyspie Karpas. W tamtych czasach była to niebezpieczna podróż. Zakochany w królowej mężczyzna wyruszył w drogę. Po kilku tygodniach wrócił ze skórzanym bukłakiem pełnym tej cennej wody. Królowa nie kryła zdziwienia widząc, że mu się udało przeżyć tą trudną wyprawę, ale nadal odmawiała poślubienia go. Zawiedziony i rozczarowany mężczyzna, w przypływie wściekłości wylał wodę na ziemię, chwycił garść powstałego błota i rzucił nim w głowę królowej. Ta jednak uchyliła się, a bryłka błota poszybowała daleko przez równiny by wylądować na szczycie pasma górskiego Kyrenia, gdzie do dziś przypomina kształtem pięć palców wieśniaka.
Digenis Akritas
Kolejna legenda mówi o starożytnym herosie, bohaterze bizantyjskiego eposu, znanym jako Digenis Akritas, który to uciekł Arabom, przeskakując z Azji Mniejszej na północ Cypru. Tradycja głosi, że lądując na wyspie, złapał się ręką pasma górskiego i odcisnął na nim pięć palców. Odtąd pięciopalczasta góra wnosi się dumnie nad Kyrenią przypominając o prastarych dziejach. Ponadto Digenis, aby obronić Cypr przed najeżdżającymi go Saracenami, rzucił w kierunku ich statków dużą skałę, wyrwaną z grzbietu Pentadaktylos, która przeleciała przez cały Cypr i wylądowała nieopodal Pafos, w miejscu narodzin Afrodyty, tworząc formację skalną znaną do dziś jako Petra Tou Romiou.
Zostaw swój komentarz: