ktoś masowo truje w Maroni zwierzęta

Ktoś truje zwierzęta! Znaleziono truchła kotów, jeży oraz psów w Maroni (Larnaka)

W środę Partia Zielonych ostro skrytykowała władze za brak działań po tym, jak w zeszłym tygodniu w wiosce Maroni znaleziono martwe koty, psa i kilka jeży, prawdopodobnie z powodu trucizny.

W oświadczeniu partia, która nazwała to, co się wydarzyło „obrzydliwym i przerażającym”, stwierdziła, że ​​wszystko wskazuje na podłożenie trucizny we wsi w dystrykcie Larnaka.

„Wygląda na to, że od zeszłego tygodnia stale odnajduje się martwe kocięta i nieznany jest los kolejnych 20 kotów, które karmili miłośnicy zwierząt w wiosce Maroni” – stwierdziła partia, dodając, że znaleziono psa i kilka jeży. również znaleziony martwy.

Potwierdzono, że co najmniej jeden z incydentów został zgłoszony policji w sobotni wieczór, podała Partia Zielonych, jednak zdaniem skarżącego policja nie przeprowadziła śledztwa.


Policję w ogóle powiadomiono tylko dlatego, że policja ds. zwierząt w dystrykcie Larnaka nie odebrała pierwszych telefonów.

„Wszystkie zwierzęta znalezione w okolicy miały zostać przekazane do sekcji zwłok, ale policja zebrała i zabrała jedynie psa pod pretekstem, że inne zwierzęta są bezdomne, co jest całkowicie niedopuszczalne” – stwierdziła Partia Zielonych.

„Przepisy dotyczące dobrostanu zwierząt obejmują wszystkie zwierzęta, a nie tylko te, które mają właściciela” – dodał. Władze lokalne zwróciły się następnie do policji z prośbą o odebranie również znalezionych kociąt.

Partia wyraziła głębokie zaniepokojenie faktem, że w przypadku otrucia zwierząt „w społeczności znajdzie się ktoś, kto posiada nielegalną, niebezpieczną substancję i może jej ponownie użyć”. Policja powinna była zainteresować się tą sprawą i zbadać ją w celu zidentyfikowania sprawcy – stwierdziła partia.

„Ponownie poruszamy także kwestię policji ds. zwierząt i jej niezdolności do skutecznego reagowania na społeczne żądania ochrony zwierząt i karania osób, które znęcają się nad zwierzętami ze względu na brak personelu” – dodał.

Partia wezwała do utworzenia niezależnego organu, dysponującego własnym personelem i sprzętem, dobrze orientującego się w przepisach i mogącego wykazać się wymaganym zapałem w prowadzeniu dochodzeń w sprawach okrucieństwa wobec zwierząt.

Zwraca się także do kierownictwa policji o zbadanie sposobu, w jaki sprawa została załatwiona na szczeblu lokalnym.

„Żyjemy w roku 2024 i niestety codziennie dochodzi do przestępstw przeciwko zwierzętom. Kiedy w końcu zaczniemy szanować zwierzęta? Kiedy właściwe władze wykażą zapał do wdrożenia ustawodawstwa i procedur mających na celu ukaranie winnych?” powiedział koordynator ruchu na rzecz zwierząt, Anthi Mouzouri.

„Niestety, na Cyprze w 2024 r. pozostaje jeszcze wiele do zrobienia, abyśmy mogli nazwać się cywilizowanym narodem”.


Zostaw swój komentarz:
[itfruit_adrotate_by_category]