Sprawa powinna już być dawno zakończona – niestety wymiar sprawiedliwości sobie z nią nie radzi.
Pisaliśmy już o tej sprawie kilka miesięcy temu.
Pacjentka z problemami ginekologicznymi trafiła do prywatnego szpitala gdzie zalecono niezwłoczne usunięcie macicy. Wtedy to na jaw wyszło oszustwo dokonane przez jej ginekologa z Limassol, który kilka miesięcy wcześniej zgłosił wniosek do Gesy o swoje honorarium za usunięcie macicy tej samej 73. letniej pacjentce.
- Dwie macice
- Panadol i famozo czyli kilka słów o „sztuce medycznej” na Cyprze.
- Co robić gdy jesteś chory?
Ginekolog ma stanąć przed sądem okręgowym z oskarżeniami, że skłamał w związku z wykonaniem histerektomii u 73. letniej pacjentki i próbował oszukać system opieki zdrowotnej.
Prokurator Generalny polecił wszcząć postępowanie karne przeciwko oskarżonemu w najbliższych dniach, a to obejmuje dalsze roszczenia, takie jak manipulowanie dowodami, utrudnianie operacji policyjnych i fałszowanie dokumentów.
Okazało się że pan ginekolog, po tym jak pacjentka złożyła skargę, skorygował wniosek o honorarium za usunięcie macicy (3900,00€) na honorarium za usunięcie szyjki macicy (1900,00€).
No i jak tu zaufać służbie zdrowia?
Zostaw swój komentarz: