Skarbówka żąda od klubów piłkarskich natychmiastowej spłaty zaległości – grozi im odpowiedzialnością karną
Urząd skarbowy zagroził podjęciem kroków prawnych przeciwko klubom piłkarskim, jeśli nie wywiążą się one ze swoich bieżących zobowiązań określonych w planie spłaty długów podatkowych, jaki uzgodniły z rządem.
Według gazety Phileleftheros , komisarz ds. podatków Sotiris Markides napisał list do 19 klubów piłkarskich, które zalegają z zapłatą podatków wobec rządu, domagając się, aby kluby zaczęły spłacać należne kwoty zgodnie z warunkami określonymi w planie.
Ostrzegł, że w przeciwnym razie kluby staną przed sądem, a przeciwko ich władzom może zostać wszczęte postępowanie karne.
Obecny plan spłaty podatków został podpisany w maju ubiegłego roku, jednak urząd kontroli poinformował w sierpniu, że z 19 klubów, które zalegały z zapłatą podatków w 2023 r., pięć nie dokonało ani jednej spłaty od momentu uzgodnienia planu, a 14 od tego czasu zgromadziło nowe długi podatkowe .
Łączna kwota niezapłaconych podatków, jakie muszą zapłacić kluby piłkarskie, wynosi obecnie 35,6 mln euro .
Sytuacja ta skłoniła ministra finansów Makisa Keravnosa do interwencji w sierpniu, który stwierdził, że klubom „nie zostaną zaoferowane żadne inne” plany, jeśli nie będą spłacać rat w ramach obecnego planu.
Ponadto złożył w parlamencie projekt ustawy, który zwiększy podatki od przychodów punktów bukmacherskich, a następnie zwiększy kwotę wypłacaną Cypryjskiemu Związkowi Piłki Nożnej (CFA) z 1,5 proc. do 3 proc.
Istnieje nadzieja, że pieniądze uzyskane ze zwiększania podatków od przychodów punktów bukmacherskich, które CFA przekazuje klubom, zostaną następnie wykorzystane przez kluby do spłaty ich długów w ciągu najbliższych 13 lat , przy czym termin spłaty zgodnie z obecnym planem ustalono na czerwiec 2037 r.
Dochód trafi do państwa. To wysiłek w dobrym kierunku, jeśli chcemy mieć drużyny piłkarskie i jeśli chcemy, aby rywalizowały w europejskich rozgrywkach – powiedział Keravnos w sierpniu.
Krótko skomentował również inne plany spłat, które w przeszłości zakończyły się niepowodzeniem, twierdząc, że stało się tak, ponieważ „nie było żadnej reakcji ze strony klubów”.
Musimy patrzeć na problem jako całość i nie możemy widzieć tylko drzewa, ale las wokół niego, a lasem w tym przypadku jest istnienie dużej liczby drużyn piłkarskich grających w naszych ligach i europejskich rozgrywkach. Jeśli w tym miejscu chcemy mieć ten las, powinniśmy spojrzeć na ten problem holistycznie – powiedział.
Dodał również, że Komisja Europejska zostanie powiadomiona o projekcie ustawy, aby ustalić, czy jest on zgodny z przepisami Unii Europejskiej dotyczącymi pomocy państwa, zanim wejdzie w życie.
Wynika to z obaw, że podniesienie podatków od przychodów punktów bukmacherskich, które mają pomóc klubom piłkarskim w regulowaniu zobowiązań podatkowych, może stanowić nielegalną pomoc państwa.
Komisja Europejska z reguły sceptycznie podchodzi do oferowania klubom piłkarskim pomocy finansowej lub zwolnień podatkowych przez rządy krajowe , co pokazały już wcześniejsze decyzje.
W 2016 r. hiszpański rząd naruszył odpowiednie przepisy i nakazano siedmiu klubom piłkarskim, w tym piłkarskim gigantom Barcelonie i Realowi Madryt, zwrócenie udzielonej im pomocy państwa.
Komisja odniosła się wówczas do konkretnego przypadku, jakim było zwolnienie podatkowe czterech hiszpańskich klubów w latach 1990–2016, a mianowicie Realu Madryt, Barcelony, Athletic Club Bilbao i Osasuny – przypadek niczym nie różniący się od tego, który ma miejsce na Cyprze .
Zostaw swój komentarz: