Wzrost kosztów utrzymania placówek oraz brak personelu to najpilniejsze problemy hotelarzy w Limassol
Podczas ostatniego spotkania hotelarzy w Limassol poruszono kwestię braku pracowników. Zdaniem przedstawicieli placówek na rynku nie ma odpowiednich pracowników, których można zatrudnić od razu. Część hotelarzy twierdzi wprost, że pomimo faktu, że rozpoczął się już sezon letni i skokowo wzrasta obłożenie, nadal wiele wakatów pozostaje wolnych i czeka na obsadzenie.
Jak powiedział Philokypros Roussounides szef Pasyxe, stowarzyszenie wciąż rozmawia z ministerstwem turystyki nad długoterminowym rozwiązaniem braku pracowników. Jak na razie bez skutku.
Członkowie stowarzyszeń mają także problem z bardzo wysokimi kosztami prowadzenia działalności. Podniesione zostały znacznie ceny energii elektrycznej, która jest istotnym elementem kosztowym nie tylko w przypadku samych placówek ale także dostawców, którzy między innymi z tego właśnie powodu są zmuszeni podnosić ceny.
Zdaniem właścicieli hoteli absolutnie żadnym rozwiązaniem nie jest podniesienie cen noclegów czy posiłków, gdyż może to doprowadzić do barku gości a związane jest to z olbrzymią konkurencją w branży.
Członkowie stowarzyszenia twierdzą także, że dużym problemem jest brak cypryjskich placówek dyplomatycznych w krajach takich jak Armenia, Azerbejdżan czy Kazachstan. Mają sygnały, że biura podróży mają w tamtych krajach poważne problemy z uzyskaniem wiz dla swoich klientów gdyż muszą wnioskować o nie w innych krajach co znacznie wydłuża sam proces uzyskania dokumentu podróży. To między innymi z tego powodu bardzo mało gości dociera na Cypr z tamtych krajów.
Zdaniem Pasyxe Limassol stało się miastem hoteli cztero i pięciogwiazdkowych z powodu zamiany tych o niższym standardzie na apartamenty, które w większości są wynajmowane przez firmy dla swoich pracowników. Jako przykład podano nowe kasyno, które wynajęło długoterminowo wiele takich miejsc dla swoich pracowników.
Zostaw swój komentarz:
