Minister spraw wewnętrznych, Sokrates Hasikos, wini Departament Migracji i Rejestru Cywilnego za dopuszczenie do zawarcia ogromnej liczby fałszywych małżeństw w ciągu ostatnich trzech lat.
Jak wynika ze statystyk do największej liczby zaślubin pomiędzy obywatelami krajów trzecich z obywatelami UE spoza Cypru, dochodzi w Nikozji, Aradippou (Larnaka), Livadii ( Larnaka) i w Ypsonas( Limassol).
Spośród 200 takich małżeństw w ciągu miesiąca około 12 jest fałszywych.
Cypr słynie ze swej ostrożności co do niepewnych przyjezdnych. To właśnie Departament Migracji powinien upewnić się, że przybywający zakochany zna język angielski lub grecki, i czy ma zapewnione miejsce pracy.
No ale czy można winić pracowników lotniska przy odprawie paszportowej, czy należałoby się upewnić że podczas takiej odprawy obecny jest psycholog z detektywem uposażeni w wykrywacz kłamstw.
Nie chodzi tu tylko o małżeństwa dla papierka by znaleźć pracę, ale przede wszystkim zminimalizowanie i zlikwidowanie zjawiska handlu ludźmi. Zdarza się często że te przybywające na Cypr żony trafiają do domów publicznych i pozostają tam nie z własnej woli.
Cieszy bardzo że o problemie robi się głośno. Dobra robota.
Zostaw swój komentarz: