Konflikt przed rozmowami pokojowymi trwa. Mamy pat.

Nie ma już innego rozwiązania niż +dwa państwa+. Czy ktoś to akceptuje, czy nie, sprawa federacji nie wchodzi w grę” – powiedział w środę Erdogan, cytowany przez agencję Reutera.
„Tylko pod takimi warunkami możemy usiąść do rozmów w sprawie Cypru” – dodał.

Zupełnie innego zdania są przywódcy Grecji i Cypru.

„Myślę, że niepowodzenie w osiągnięciu porozumienia po tak wielu wysiłkach nie przyniesie korzyści nikomu”, powiedział brytyjski minister spraw zagranicznych Dominc Raab po spotkaniu z cypryjskim szefem dyplomacji.
„Wielka Brytania jest gotowa poprzeć porozumienie pokojowe, wnosząc swój wkład w negocjacje” – dodał minister.

Wystąpienie brytyjskiego ministra spraw zagranicznych pojawiło się w następstwie komentarza tureckiego szefa dyplomacji Mevluta Cavusoglu, że wszelkie rozwiązania oparte na wspieranej przez ONZ formule federacji obu państw cypryjskich są nie do przyjęcia.

W marcu planowane są negocjacje w tej sprawie pod auspicjami ONZ. Mają do nich zostać zaproszeni przedstawiciele obu cypryjskich społeczności oraz ministrowie spraw zagranicznych Grecji, Turcji i Wielkiej Brytanii. Początkowo spotkanie w formacie 5+1 (Grecja, Turcja, Wielka Brytania, Cypr, Cypr Północny oraz ONZ) miało odbyć się w lutym, ale ze względu na stanowisko Turcji zostało przełożone.

Jak zatem widzicie, strony się okopały na swoich pozycjach. Czy uda się negocjatorom zrobić krok naprzód? Szczerze w to wątpimy.