Informacją na ten temat podzielił się z nami czytelnik
Musiały minąć dwa lata aby administracje państwowe Polski i Cypru rozwiązały problem pogrzebu dwóch Polaków. Ich pogrzeby odbyły się we wtorek na jednym z cmentarzy koło Nikozji.
Zapytaliśmy Konsula RP Pana Jarosława Dziedzica jak to możliwe, aby od momentu śmierci do dnia pogrzebu minęło aż tak wiele czasu.
Jak wyjaśnił Konsul, po śmierci obywatela polskiego na Cyprze administracja ustala rodzinę zmarłego i z nią kontaktuje się w sprawie pogrzebu. Cała organizacja transportu ciała do Polski lub pogrzebu na Cyprze spoczywa właśnie na jego rodzinie.
Jednak w wyjątkowych sytuacjach, kiedy zmarli są osobami samotnymi lub ich krewni z różnych względów nie mogą zorganizować pogrzebu konsul – na wniosek rodziny – zwraca się do władz miejscowych o pochowanie zmarłych na ich koszt. Tak było w tych obu przypadkach.
Gdyby to Cypryjczyk zmarł na terytorium Polski i jego rodzina nie mogłaby zająć się pogrzebem, to obowiązek ten spadłby na gminę, na terenie której zmarł – to ona poniosłaby wszystkie koszty związane organizacją pogrzebu. Na Cyprze natomiast nie ma przepisów, które jednoznacznie wskazywałyby na urząd, który miałby zająć się zmarłym Polakom.
Jak zapewnił nas Konsul, polska administracja – na prośbę obu rodzin – robiła wszystko aby pogrzeb odbył się jak najszybciej. Procedury jednak trwały i trwały…
Zgodnie z polskim prawem ani Konsul ani Ambasador nie może pokryć ze środków własnych kosztów pogrzebu – zwrócono się więc do władz cypryjskich o dokonanie pochówku co właśnie we wtorek miało miejsce. Cypr pokrył także koszty przechowywania ciał zmarłych w chłodniach przez cały ten czas.
Niestety, tego typu procedury są czasochłonne.
[bar id=”26026″]