Zauważyliście, że przed świętami praktycznie wszystkie ceny skoczyły w górę?
Zapewne już jesteście po świątecznych zakupach i zauważyliście, że większość cen poszybowała w górę. Dzieje się tak praktycznie przed każdymi świętami, ale w tym roku portfele wyraźnie stały się lżejsze.
Służba ochrony konsumentów odnotowała znaczne podwyżki cen kluczowych artykułów spożywczych wielkanocnych, w tym baraniny, która podrożała aż o 25 proc.
W ramach znanej już tendencji służby ochrony konsumentów wyszczególniły, że kolejne najwyższe wzrosty odnotowano w przypadku jaj (wzrost o 39 proc. w przypadku tuzina), mleka (20,4 proc.), oliwy z oliwek (wzrost o 27 proc. ) i chleba (kilogram białego w górę o 24,3 proc.).
Z bardziej analitycznego punktu widzenia cena kilograma jagnięciny wynosi od 8,95 do 13,80 euro, co stanowi wzrost o 25,45 procent w porównaniu z ubiegłym rokiem, podczas gdy cena za kilogram baraniny w całości wynosi od 8,50 euro do 13,50 euro, co oznacza wzrost o 24,59 procent w porównaniu do zeszłego roku.
Najwyższy wzrost mięsa dotyczy lokalnej polędwicy wołowej, której cena za kilogram waha się od 8,50 euro do 15,99 euro, co oznacza wzrost o 17,08 procent w stosunku do ubiegłego roku. Odpowiedni wzrost ceny za kilogram mielonej wołowiny jest wyższy o 12,05 proc.
11 kwietnia służby ochrony konsumentów odnotowały cenę za kilogram flaoune w przedziale od 8,95 do 18,00 euro, co stanowi wzrost o około cztery procent w porównaniu z rokiem ubiegłym.
I jak tu oszczędzić?
Zostaw swój komentarz: