Jeszcze rok temu aby pracować w gastronomi należało na zaświadczenie wydać 22€ – teraz dodatkowo trzeba zapłacić za lekarza 15€.
Każdy kto pracuje w szeroko rozumianej branży HoReCa (hotel, restauracja, catering) doskonale wie, że raz w roku musi dostarczyć do pracodawcy zaświadczenie o stanie zdrowia.
W praktyce należy oddać materiał biologiczny do badania (nie chcemy się wyrażać, stąd trochę naokoło) i z wynikiem udać się do szpitala po odpowiednie zaświadczenie.
Jeszcze w ubiegłym roku, za badanie płaciło się od 8 do 15€ (w zależności od laboratorium) i potem za zaświadczenie 22€.
Jednak wyraźnie widać, że cypryjska służba zdrowia potrzebuje pieniędzy – teraz należy dodatkowo zapłacić 15€ za wizytę u… lekarza.
W praktyce wygląda to tak, że kiedyś osoba wydająca zaświadczenie podpisywała je i było OK, teraz ona je tylko wypisuje a po podpis należy iść do lekarza specjalisty pracy…
W teorii lekarz powinien chociaż zapytać czy mamy jakieś przeciwskazania do pracy, no chociażby wyjąć słuchawki, zmierzyć ciśnienie… Cokolwiek…
W praktyce jednak podpisuje on wypełniony już dokument…
Nieoficjalnie sami lekarze są zaskoczeni nową praktyką.
Na nasze pytanie czy to nie jest po prostu kolejna opłata na służbę zdrowia pani doktor powiedziała wprost:
Mnie nie wolno się wypowiadać – ja tu jestem po to zatrudniona.
Po minie widać było jednak wyraźnie, że kobieta myśli podobnie jak my.
A my spokojnie możemy dodać kolejną, prawie 100% podwyżkę opłat.
Ciekawe tylko czy statystyka weźmie ją pod uwagę przy wyliczaniu inflacji.
Zostaw swój komentarz: