Okazuje się, że Larnaka stała się miejscem przesiadkowym dla lecących do Izraela.
Jak to jest możliwe, że wszystkie loty z Polski na Cypr są wypełnione prawie w 100%? Zresztą nie tylko te z Polski, ale z większości krajów.
Cypr cieszy się, że rośnie turystyka – tylko, że wielu z tych turystów po drodze „ginie” i nie meldują się w tutejszych hotelach…
Owszem część trafia bezpośrednio na północ, ale jak informują media wielu z nich traktuje Cypr jako miejsce przesiadkowe i udaje się dalej do Izraela.
Wiele linii lotniczych nadal nie lata do Tel Awiwu w obawie o bezpieczeństwo, jednak te izraelskie wykonują kilkadziesiąt rotacji dziennie z Larnaką i Pafos. Powstała nawet nowa linia lotnicza Air Haifa, która łączy Cypr i Izrael 6 razy dziennie.
Dla osób lecących z Tel Awiwu lot z przesiadką jest dużo tańszy niż bezpośredni do któregoś z europejskich państw – izraelskie linie lotnicze wykorzystują swoją pozycję monopolisty i znacznie zawyżają ceny biletów.
Jako ciekawostkę możemy dodać, że lot z Larnaki do Tel Awiwu liniami El Al to koszt 180$ a w niskokosztowym IsrAir trzeba zapłacić 160$ za podróż w jedną stronę, natomiast koszt lotu do Warszawy to około 600$ a do Paryża 910$.
Bardziej więc opłaca się przesiąść na Cyprze.
Zostaw swój komentarz: