Okazuje się, że wiele oczyszczonej wody zamiast do rolników trafia prosto do morza…
Wszyscy apelują o oszczędzanie wody, rolnicy błagają o nią dla swoich upraw a okazuje się, że hektolitry wody prosto z oczyszczalni trafiają prosto do morza.
Dziennikarze Philenews przygotowali dokładny raport oparty na oficjalnych danych, ile każdego roku oczyszczonej wody trafia nie do rolników ale prosto do morza.
Według oficjalnych danych, w latach 2020-2023 do morza wrzucono 8,8 mln metrów sześciennych wody poddanej recyklingowi. Woda poddana recyklingowi, obecnie nazywana „nadającą się do recyklingu”, kosztuje około 80 centów za metr.
Recykling 8 800 000 litrów wody kosztował 7 040 000 euro.
Jednak nie tylko powyższe ilości zostały wrzucone do morza, ale także miliony innych metrów sześciennych nadającej się do odzyskania wody z oczyszczalni Mias Milia, która służy obu społecznościom.
Na podstawie zaktualizowanych danych każdego roku tracimy prawie 11 milionów metrów sześciennych wody nadającej się do odzyskania (konkretnie 10 950 000, których uzdatnienie kosztuje około 8 760 000 euro).
Woda nie jest wykorzystywana ponieważ na wolnych obszarach nie udało się jeszcze stworzyć infrastruktury transportu wodnego, a jednocześnie społeczność Turków cypryjskich nie jest obsługiwana a przydzielone jej ilości są odprowadzane do rzeki Pediaos.
Warto dodać, że budowę stacji Mias Milia rozpoczęto w lutym 1996 r., a zakończono w lutym 1998 r., kiedy to stopniowo oddano ją do użytku z odprowadzaniem ścieków bytowych, a następnie odpadów przemysłowych. Oczywiście stacja zaczęła działać stopniowo, aż do osiągnięcia obecnej wydajności, czyli dziennej produkcji 30 000 metrów sześciennych wody nadającej się do odzysku. Jeśli weźmiemy pod uwagę, że w 2013 roku została ona zmodernizowany i w pełni sprawna, to dziesięć lat eksploatacji i produkcji wody nadającej się do odzysku ma już za sobą.
Z grubsza rzecz biorąc, jeśli weźmiemy pod uwagę rok 2020, do dnia dzisiejszego utracono około 36 milionów możliwej do odzyskania wody, która została zrzucona do rzeki Pediaos i którą można było wykorzystać do nawadniania upraw na szerszym obszarze Athianou. Koszt tej wody wynosi 28 milionów euro, co również stanowi stratę w tym sensie, że koszty oczyszczenia wody zostały już poniesione bez jej ponownego użycia. Jeśli weźmie się pod uwagę, że w tamach pozostało obecnie 99 631 000 wody, staje się jasne jak ważny jest recykling wody.
Koszty operacyjne stacji Mias Milia wyniosły 230 000 euro miesięcznie . Oczyszczalnia ma zdolność produkcyjną 30 000 km ścieków na dobę i posiada trzeciorzędowy system oczyszczania wykorzystujący technologię membranową. Obsługuje obszary miejskie Nikozji, Ag. Dometiou, Engomi, części obszarów miejskich Strovolos i Aglantzia, a także część okupowanego obszaru Nikozji. Na podstawie umowy wyprodukowana woda będzie dystrybuowana (o ile i kiedy zostanie przygotowana niezbędna infrastruktura) w 70% na stronę Greków cypryjskich, a pozostałe 30% na stronę Turków cypryjskich.
Były burmistrz Nikozji, pan Konstantinos Yorkatzis, zwrócił się do UE, składając wniosek o sfinansowanie infrastruktury transportu wodnego w obiektach obu gmin, zapewniając w ten sposób gwarancje wkładu Unii.
Woda pochodząca z recyklingu, oprócz wykorzystania do celów nawadniania, jest również wykorzystywana do wzbogacania warstw wodonośnych, nawadniania obszarów miejskich i podmiejskich, do zastosowań przemysłowych oraz do nawadniania pól golfowych.
Zostaw swój komentarz: