Nikt nie odbiera telefonów, spotkania wyznaczane są za kilka miesięcy – to rzeczywistość TOM’ów na Cyprze

Postanowiłem wymienić prawo jazdy. W końcu od tylu lat mieszkam na Cyprze i trochę już głupio ciągle używać polskiego. Chociaż wciąż mogę go na Cyprze używać – w końcu jest unijne, więc ważne także na Cyprze.

Prawo jazdy wymienia się w wydziałach komunikacji (TOM). Pojechałem.

Okazuje się, że żeby wymienić prawo jazdy muszę najpierw zadzwonić i umówić się na spotkanie. Na oknie recepcji wisi numer telefonu, który odbierze (lub nie) facet, który tam siedzi i wyznaczy mi termin spotkania. Gdy zapytałem czy nie może mnie po prostu wpisać na termin powiedział, że takie są zasady: mam zadzwonić lub wysłać maila.

Zadzwoniłem stojąc na przeciwko niego.

Stałem tak kilka minut – facet nie odbierał, choć telefon dzwonił.

W końcu odebrał i powiedział, że mnie przełączy do innego pokoju. Tam nikt nie odebrał.

Dobrze, że spotkałem znajomego, znajomego (wiecie jak to jest na Cyprze), który zaprowadził mnie do swojego znajomego, który zajmuje się tego typu sprawami.

Od tego ostatniego dowiedziałem się, że nie muszę wymieniać dokumentu gdyż jest to nowy wzór i nie ma takiego obowiązku. A jeżeli już chcę wymienić to nie muszę go tłumaczyć bo jest tam wszystko jasne i oznaczone cyferkami – dokładnie tak samo jak na cypryjskim dokumencie.

I „po znajomości” wpisał mnie na listę do okienka: za tydzień.

Po tygodniu pojechałem. Okazało się jednak, że byłem umówiony tylko na pierwszą rozmowę do wpisania mnie na listę. Pomimo tego, że stawiłem się z kompletem dokumentów usłyszałem, że dopiero zostanę zapisany na termin za dwa i pół miesiąca aby móc złożyć dokumenty o wymianę prawa jazdy na cypryjskie! No i oczywiście muszę mieć tłumaczenie na grecki (ups!).

Dobrze, ze pojawił się facet, znajomy znajomego, który wytłumaczył urzędniczce, że wcale nie… Okazało się, że to był jej przełożony…

W końcu zdecydowałem się jednak już więcej do TOM nie jechać i nadal jeździć z polskim prawem jazdy.

Dlaczego?

Dokumenty musiałbym zbierać od początku (między innymi zaświadczenie, że pracuję, kolejne, że odprowadzane są składki) i czekać kolejne miesiące na odpowiedź polskiego urzędu z potwierdzeniem prawa jazdy…

To ja podziękuję…