Jeden z moich przyjaciół opuszcza właśnie Cypr. Szkot z Holandii. Podarował mi książkę „Cypryjska Ruletka”. Pytam, dlaczego brakuje drugiej kartki w książce?
Bo tam była dedykacja od autora.
On jest chyba Polakiem.
Jerry Larnakis. Wydanie Cracov, Poland 2016.
Googluję i rzeczywiście.
Artur Kasprzycki o …
Na Cyprze kończy się kolejny, spokojny marcowy tydzień. Piątek po południu. Jak zwykle zamykają się drzwi wszystkich banków. Ich szeregowych pracowników czeka – jak resztę Cypryjczyków – dłuższy weekend ze względu na poniedziałkowe, państwowe święto. Jednak nie wszyscy zamierzają świętować. Dla członków zarządu Bank of Cyprus, Laiki Bank i innych zaczyna się właśnie najbardziej pracowity okres w karierze…
W niedzielę na wyspie zaczynają krążyć niepokojące pogłoski, wieść niesie, że krajowi grozi bankructwo, co może pociągnąć za sobą ryzyko utraty środków zdeponowanych w bankach przez Bogu ducha winnych klientów. Wszyscy zapominają o długim weekendzie oczekując na rozwój wypadków i we wtorek okazuje się, że ich obawy przeradzają się w realny strach o przyszłość – banki pozostają zamknięte. Rodzi się panika, ludzie ustawiają się w gigantycznych kolejkach do bankomatów. To na nic. Wkrótce i tam kończy się gotówka…
Tak to się zaczęło.
Jaki był koniec tej historii ? Informacje można znaleźć w mediach, które niezwykle szybko przeszły nad tym do porządku dziennego. Natomiast odpowiedź na pytanie jak mogło to wyglądać od drugiej strony zamkniętych, bankowych drzwi można znaleźć w mojej książce. Jeżeli myślicie, że wszyscy depozytariusze stracili swoje pieniądze to jesteście w błędzie. Jak zwykle nieliczni wyszli jednak bez szwanku z tego zamieszania…
Choć oparta na faktach, fabuła powieści pozostaje fikcją.
A może niekoniecznie…?
Chcecie przeczytać Cypryjską Ruletkę? Możecie ją kupić jako e-book lub zwykłą książkę papierową. Książkę możecie kupić poprzez Ceneo (zobaczcie tutaj) w cenie od 15,74 zł za wersję elektroniczną lub od 21,34 zł za wersję papierową.
Zostaw swój komentarz: