Niektóre kraje mają dużo wyższy współczynnik pozytywności, ale ECDC uważa je za bezpieczniejsze niż Cypr
Cypryjski rząd jest dumny z ilości testowanych codziennie osób – wyspa zajmuje pierwsze miejsce w Europie pod względem ilości wykonywanych testów. Niestety, właśnie z powodu ilości wykonywanych testów Cypr może być uważany za kraj stosunkowo mało bezpieczny dla podróżnych.
Skąd ten pomysł? Otóż zgodnie z międzynarodowymi standardami wskaźnikiem bezpieczeństwa kraju jest ilość osób zakażonych na sto tysięcy mieszkańców. Im więcej więc zakażeń, tym mniej bezpieczny staje się dany obszar. Spójrzcie na najnowszą mapę ECDC:
Wyraźnie wynika z niej, że Cypr jest uznawany za kraj „ciemnoczerwony”, Grecja natomiast za kraj „czerwony” pomimo tego, że współczynnik zakażeń na Cyprze jest cztery razy niższy niż w Grecji – u nas wynosił w piątek nieco ponad 1%, natomiast w Grecji 4,7%. Jak to jest więc możliwe, że Cypr pozostaje „ciemnoczerwony” a Grecja jest jedynie „czerwona”.
Na Cyprze gdzie mieszka około 800 tysięcy osób wykonuje się około 50000 testów codziennie, w Grecji, która jest zamieszkana przez ponad 10 milionów obywateli, wykonuje się średnio 65000 testów, na Cyprze ujawniono około 600 zakażeń, w Grecji natomiast trzy razy więcej. Mapa ECDC pokazuje ilość zakażeń na milin mieszkańców – im więcej testów tym więcej zakażeń…
Co ciekawe, w Polsce, 17.04.2021 wykonano około 84000 testów…
Można więc śmiało powiedzieć, że im więcej testów tym więcej zakażeń, im więcej zakażeń tym kraj jest mniej bezpieczny…
Zostaw swój komentarz: