Pożar w Limassol wciąż szaleje, poproszono o pomoc Unię Europejską oraz kraje ościenne
Pożar w Limassol wciąż szaleje. W krótkim czasie płomienie rozprzestrzeniły się docierając do społeczności Apaisia, Paramytha, Spitali, Gerasa, Apsi i Mathikoloni. Jako środek ostrożności społeczności Apesia, Apsios i Mathikoloni zostały ewakuowane z pomocą policji i obrony cywilnej.
Ogień nadal jest poza kontrolą – niestety ze względu na zmrok wstrzymane zostało działanie samolotów i helikopterów.
Republika Cypryjska zwróciła się do Europejskiej Organizacji Ochrony Ludności, rescEU, o pomoc przeciwpożarową państw europejskich , a minister spraw zagranicznych Konstantinos Kombos był w kontakcie z Izraelem, Libanem, Egiptem i Grecją w sprawie wysłania na Cypr samolotów gaśniczych. Poza tym poproszono o pomoc również bazy brytyjskie.
Reakcja sąsiadów była niemal natychmiastowa – o świcie spodziewane są dwa samoloty Canadair z Grecji oraz statki powietrzne z Libanu i Izraela, które razem ze statkami powietrznymi Republiki Cypryjskiej pomogą w gaszeniu pożaru.
Późnym wieczorem odbyło się spotkanie koordynacyjne prowadzone przez Annę Dimitriou z odpowiednimi ministrami i zaangażowanymi agencjami.
Mieszkańcy wiosek Paramytha i Apaisia widzieli, jak ich posiadłości stanęły w płomieniach i spaliły się doszczętnie w ciągu zaledwie kilku minut, zanim zdążyli je obronić. Jak mówią, to, co udało się uratować w miniony piątek, spłonęło dwa dni później.
Akcja gaśnicza wciąż trwa. Na miejscu pracują wszystkie możliwe jednostki straży pożarnej z całego kraju oraz wozy bojowe straży leśnej. W remizach pozostały jedynie wozy dyżurujące.
Zgodnie z najnowszymi informacjami policji, drogi Paramytha – Gerasa – Agia Irini i Palodia – Kalos Chorio są zamknięte dla ruchu. Kierowcy jadący z rejonu Agro w kierunku Limassol powinni skorzystać z drogi Kalos Chorio – Arakapa.
Zostaw swój komentarz: