Zdaniem ekspertów Cypr powinien zbadać budynki pod kątem wytrzymałości na trzęsienia ziemi.

Cypr musi przestać się ociągać i wreszcie zdecydować się na wdrożenie kontroli bezpieczeństwa budynków, a trzęsienie ziemi w Turcji i Syrii jest wyraźnym przypomnieniem o niebezpieczeństwach – tak skomentował ostatnie wydarzenia w Turcji i Syrii Constantinos Constantinis, szef Cypryjskiej Izby Naukowo-Technicznej (Etek). Specjalista ponownie wezwał prawodawców do ustanowienia wymogu posiadania przez budynki zaktualizowanych certyfikatów bezpieczeństwa – podobnie jak MOT dla samochodów.

Jego zdaniem starzejące się mieszkania i zasoby budowlane na Cyprze są poważnie zagrożone trzęsieniami ziemi i poważnymi zjawiskami pogodowymi.

W końcu czas się kończy, zwlekanie musi się skończyć, a decyzje muszą zostać podjęte natychmiast — powiedział Constanti, podkreślając, że wielokrotnie poruszał tę sprawę z ministerstwem spraw wewnętrznych i komisjami parlamentarnymi.

Wyjaśnił, że znaczna część zasobów mieszkaniowych została zbudowana przed przepisami antysejsmicznymi, które weszły w życie w 1994 r. Zwrócił również uwagę, że wiele zasobów mieszkaniowych zostało zbudowanych po 1974 r. Wiele osób wyraziło obawy, że takie domy budowano w pośpiechu i może być poniżej normy.

Powiedział, że powinny istnieć zachęty do sejsmicznej modernizacji strukturalnej, tak jak ma to miejsce w przypadku modernizacji energetycznej budynków. Jednak zdaniem głównym problemem jest brak regularnych przeglądów budynków i brak umieszczania w zakładach świadectw przydatności – można to zrobić wraz z cyfrowym identyfikatorem przypisanym budynkom, który mógłby rejestrować kluczowe szczegóły, takie jak data budowy i ich przeznaczenie.

Liczba ofiar śmiertelnych trzęsienia ziemi, które nawiedziło w poniedziałek południowo-wschodnią Turcję i północno-zachodnią Syrię przekroczyła 9,4 tysiąca. Łącznie jest ponad 40 tysięcy rannych. W obu krajach cały czas trwa akcja poszukiwawczo-ratunkowa.