Postanowiliśmy porozmawiać z właścicielami mieszkań i agentami

Od dłuższego już czasu ceny najmu mieszkań są potwornie wysokie i nadal lawinowo wzrastają. Spytaliśmy kilka osób dlaczego ich zdaniem tak jest.

Na rynku brakuje małych mieszkań. Zdaniem agentów nieruchomości nikt nie jest zainteresowany kupnem takich mieszkań a te większe kupowane są głównie przez inwestorów zagranicznych, którzy korzystają z nich przez kilka tygodni w roku a w pozostałych miesiącach mieszkania stoją puste. Sprzyja takiemu postępowaniu fakt, że puste mieszkanie nie generuje praktycznie żadnych kosztów.

Jeżeli jest rodzina z dwójką dzieci to raczej chcą wypocząć komfortowo, jeśli więc kupują sobie wakacyjne mieszkanie jest ono raczej duże. Inwestorzy potrafią kupić dwa mieszkania obok siebie tylko po to aby je połączyć w jedno większe.

Właśnie taki sposób myślenia spowodował to, że nie ma dostępnych mieszkań. Zostały one po prostu sprzedane. Inwestorzy wolą kupić mieszkanie na rynku wtórnym a potem je wyremontować i z niego korzystać. To jest właśnie jeden z powodów, że na osiedlach stoją puste mieszkania.

No tak, ale przecież gołym okiem widać, że na Cyprze budowy mieszkań idą pełną parą.

Tylko, że budowane są wielkie, drogie apartamenty. Nikt nie buduje małych mieszkań dla „zwykłych” ludzi. One podobnie zresztą jak inne mieszkania sprzedawane są jeszcze w fazie projektowania – inwestorom zależy na tym, aby zdążyć z uzyskaniem obywatelstwa przed zmianą przepisów.

W takim razie dlaczego w tych istniejących na rynku mieszkaniach jest tak drogo?

Jest popyt na mieszkania. Właściciele mogą stawiać warunki jakie chcą. Mieszkania są wynajmowane praktycznie na pniu.

Niektórzy właściciele mieszkań żądają trzy lub czteromiesięcznych depozytów. Czemu tak się dzieje? Zdaniem agentów winni są sami wynajmujący. Wielokrotnie zdarzało się, że czynsze nie były płacone, mieszkania zostawały z długami za prąd i wodę a najemców nie sposób było odnaleźć.

Ceny we wszystkich miastach idą w górę. To nie tylko Limassol, ale stopniowo Pafos, Larnaka i Ayia Napa podnosi ceny. Winny jest w tym wypadku także coraz bardziej popularny wynajem krótkoterminowy. Takie myślenie wyjaśnia dlaczego lepiej jest się przeprowadzić w listopadzie niż marcu.

Właściciele wolą gdy ktoś zapłaci 50€ za noc niż 600€ za miesiąc.

Niestety, nic nie wskazuje na to, że ceny mieszkań będą niższe. Gdy dodamy do tego mentalność Cypryjczyków (lepiej niech stoi puste niż mam taniej wynająć) widać wyraźnie, że sytuacja na rynku nieruchomości robi się katastrofalna.