[dropcap]W[/dropcap]czoraj pisaliśmy o problemach cypryjskiej linii lotniczej COBALT (nasz tekst tutaj), także wczoraj wieczorem na stronach internetowych przewoźnika ukazała się informacja na temat zawieszenia wszelkich operacji lotniczych – linia przestaje latać. Ostatni lot wykonała 17. października o 23:50.
Na lotniskach zostawiono pasażerów. Walizki, które były już umieszczone w samolotach w Tel Aviv i Bejrucie zostały zwrócone ich właścicielom. Nawet piloci byli zdezorientowani zaistniałą sytuacją – o odwołaniu swoich lotów dowiedzieli się w ostatniej chwili. Wprawdzie cypryjski rząd obiecał, że zapłaci za ich powrót z innych krajów, ale nic nie działa błyskawicznie. Ci z pasażerów, którzy mieli do dyspozycji jakiekolwiek środki finansowe udali się do hoteli, inni koczują na lotniskach.
Przedstawiciele rządu zapewnili, że pieniądze za niewykorzystane bilety wrócą do kupujących, banki przypominają natomiast, że wszyscy Ci, którzy opłacili podróż kartami płatniczymi zwrot dostaną z automatu – ich transakcje są ubezpieczone. Należy wypełnić wniosek na stronie jednego z banków lub zgłosić się do najbliższego oddziału (wniosek Bank of Cyprus znajdziecie tutaj).
Na stronie internetowej www.cobalt.aero mają pojawiać się informacje na bieżąco jak postępować z niewykorzystanymi biletami. Na specjalnym spotkaniu w ministerstwie ustalono, że opiekę nad nimi przejmą pracownicy dwóch biur podróży (Top Kinisis Travel i Orthodoxou Travel) i to oni będą się właśnie z nimi kontaktować. Aby pokryć zapotrzebowanie na miejsca w samolotach dwie linie lotnicze BlueAir i AEGAN planują uruchomić awaryjnie dodatkowe połączenia lotnicze.
Linie lotnicze COBALT zatrudniały 280 pracowników, w tym wielu Polaków. Jak informuje prasa wszyscy otrzymali już wynagrodzenia, odprawę za skrócenie kontraktu a także pieniądze za niewykorzystane urlopy.
Zostaw swój komentarz: