Co chwila jesteśmy bombardowani informacjami na temat nowych zakażeń SARS-CoV-2. Otwarte pozostaje jednak pytanie co tak naprawdę dzieje się z cypryjskimi laboratoriami wykonującymi badania. Niektórzy nasi czytelnicy robili wymazy kilka tygodni temu i nadal nie mają odpowiedzi czy test był pozytywny czy negatywny i są zmuszani do przebywania w kwarantannie lub do wykonywania testów prywatnie.
Mój problem polega na tym iż 3 tygodnie temu miałam wykonany test w szpitalu w Larnace . Do tej pory nie otrzymałam wiadomości sms ani telefonu . Niestety do dziś dnia nikt nie odbiera telefonów nikt nic nie wie gdzie jest mój wynik a ja zostałam uziemiona w domu. W tym momencie odsyłają mnie abym wykonała test odpłatnie. – informuje nas Pani Natalia
Podobny problem miała rodzina 50. dniowego dziecka, którego ojciec otrzymał wynik pozytywny w kilkanaście godzin po badaniu. Pomimo pobrania wymazu u dziecka w niedzielę, do środy nikt nie poinformował rodziny o wyniku testu u niemowlaka. Obsługa w laboratorium, na zadane pytanie o wynik testu usłyszała odpowiedź, że jak nie podoba się kobiecie obsługa to może iść z tym do mediów. Kobieta poszła. Po kilkunastu minutach od emisji w cypryjskiej telewizji informacji o skandalu – kobieta dostała telefon z wynikiem dziecka.
Zupełnie inną historię opowiedział nam Pan Marian. Jego szef trzykrotnie, trzy dnie z rzędu robił test w tym samym laboratorium. Pierwszy test wyszedł negatywny, natomiast drugi pozytywny.
Wyobraźcie sobie panikę w biurze, gdy okazało się, że nasz szef jest zakażony. Nie wiadomo było co robić – wszyscy mają iść na kwarantannę, iść się przetestować? Procedury mówią wyraźnie – jest wynik pozytywny trzeba zamknąć biuro.
Jak sami doskonale wiecie wynik testu przychodzi po kilkunastu godzinach, ten z wtorku, pozytywny, przyszedł w środę około 14:00.
Wszyscy poszli do domu, biuro zostało zamknięte i zdezynfekowane a szef pojechał zrobić kolejny test – w końcu nie czuł się chory.
Jakie było nasze zaskoczenie gdy w czwartek rano przyszedł sms z kolejnym wynikiem testu szefa – negatywnym. Nagle wyzdrowiał? O co w tym wszystkim chodzi?
Kolejny nasz czytelnik miał prawie wszystkie objawy zakażenia – brak węchu i smaku, osłabienie organizmu, problemy z oddychaniem, nie miał jedynie podwyższonej temperatury. Został skierowany na testy – pierwszy pozytywny, drugi (następnego dnia) negatywny, trzeci (kolejnego dnia) negatywny… Objawy nie ustępowały a z testów wynikało, że już jest zdrowy choć on wcale się tak nie czuł.
Co jest z tymi testami, a może z laboratoriami, nie tak? Pamiętacie zapewne pozytywne wyniki testów wykonane na lotnisku – wtedy wszyscy byli pozytywni a potem okazało się, że po prostu próbki były zanieczyszczone i ponowne testy okazały się negatywne…
I co z tego, że władze przeprosiły za pomyłkę, skoro pasażerowie przez kilka dni przeżywali koszmar choroby i mieli zniszczone wakacje…
Coś tu w tym wszystkim nie gra.
Zostaw swój komentarz: