Wojna na Ukrainie doprowadziła do braku części zamiennych do sprzętu znajdującego się na Cyprze
Cypr, po drobnych naciskach partnerów, przystąpił pełną mocą do sankcji przeciwko Rosji. Śmiało można powiedzieć, że praktycznie wszystkie stosunki gospodarcze z tym krajem zostały zerwane.
Niestety, Cypr wciąż korzysta z rosyjskich a nawet radzieckich urządzeń do których części zamienne produkowane są w Rosji. Ze względu na sankcje takowych zaczyna brakować.
Z powodu sankcji Cypr nie wynajmie od rosyjskiej formy helikopterów gaśniczych. Zakup nowego sprzętu jednak trwa – trzeba go najpierw wyprodukować.
Okazuje się jednak, że na Cyprze nie tylko może zabraknąć helikopterów dla straży pożarnej, zaczyna brakować także części zamiennych do sprzętu wojskowego. Ministerstwo Obrony zapowiada poszukiwanie części w krajach nieobjętych sankcjami – na to potrzeba jednak potrzeba czasu a tego zaczyna brakować.
Zdaniem cypryjskiego MON problemu nie ma. Zdaniem wojskowych krajów z tego rodzaju sprzętem jest na świecie wiele i bez problemu części zamienne się znajdą. Przypomnijmy więc ministerstwu, że kolejne kraje wysyłają na Ukrainę radziecki i rosyjski sprzęt zastępując go amerykańskim czy niemieckim – tak postąpiły już między innymi Słowacja, Litwa, Polska a nawet Rumunia.
Przypomnijmy sobie teraz propozycję USA sprzed kilkunastu dni: oddajcie poradziecki sprzęt Ukrainie a my damy Wam nowoczesny sprzęt amerykański. Cypr odmówił wtedy Amerykanom.
Cypr, można śmiało powiedzieć, jest bardzo związany z rosyjską gospodarką. Wiele firm, które dostawały do tej pory zlecenia na usługi publiczne pochodziło z Rosji – teraz takowych zleceń nie mogą dostać.
Wprawdzie na świecie jest wielu producentów sprzętu wojskowego czy ratunkowego. Niestety, każdy kontrakt wiąże się nie tylko z przedłużającą się procedurą przetargową ale także z czasem oczekiwania na dostawę. Cypr jest o tyle specyficznym miejscem, że nawet po zakupie nowego samochodu w salonie trzeba na niego czekać…
Zostaw swój komentarz:
