Bo największy w tym ambaras…

„Z tym największy jest ambaras, żeby dwoje chciało naraz” (Tadeusz Boy-Żeleński)

Cały problem polega na tym, że w tym duecie jest ten trzeci…Erdogan i tutaj mogą wystąpić pewne perturbacje w zamiarach przywódców cypryjskich. We wrześniu br, w samolocie, którym powracał z Azerbejdżanu Recep Erdogan odpowiadając na pytania dziennikarzy dotyczące Cypru Północnego powiedział, że ma zamiar zwiększyć liczbę żołnierzy tureckich na Cyprze, więc to wydaje się dosyć prowokacyjnym stwierdzeniem, jeżeli warunkiem sine qua non do rozpoczęcia procesu zjednoczenia kraju jest wycofanie okupacyjnego wojska tureckiego.

Nie jest to odpowiedź polityka, który planuje pokojową unifikację wyspy, wręcz przeciwnie! Postępuje ewidentny proces islamizacji Cypru Północnego, kolejna prowokacja nacjonalisty Erdogana. Dobra wola pana Mustafy Akinci nie wystarczy, zależność ekonomiczna od Turcji ma większą siłę przebicia!
Uważam, że dobre chęci panów, prezydenta Anastasiadis i sekretarza generalnego ONZ Antonio Guterres także nie przechyli szali na korzyść unifikacji. Prezydent Anastasiadis jest bez wątpienia świetnym ekonomistą, sądząc po konsekwentnej poprawie sytuacji gospodarczej, ale brak mu pragmatycznego spojrzenia na kwestię kryzysu imigracyjnego, zapewne zdaje sobie sprawę jak wygląda brak klarownych rozwiązań zagubionej, bezradnej w tej dziedzinie Unii Europejskiej. Dochodzi do tego zaakceptowanie przez 192 państwa Światowego Paktu w sprawie Migracji. Antonio Guterres powiedział, że jest to bezprecedensowy krok ku rozszerzeniu współpracy międzynarodowej w kwestiach dotyczących uchodźców i imigrantów. Ziemia staje się olbrzymią Wieżą Babel.

Jak na dzień dzisiejszy mały Cypr już ma problemy z 4 tys. uchodźców na swoim terytorium, w tym roku przybyło ich o 55% więcej niż w 2017. Wyobrażam sobie więc napływ imigrantów po otwarciu granicy z Cyprem Północnym! Może tylko pod tym względem Recep Erdogan poczułby satysfakcję, zalewając wyspę swoimi uchodźcami.

Unifikacja jak najbardziej, ale nie w obecnym kontekście politycznym, kiedy konflikt syryjski jeszcze trwa, ostatnio odżyły siły Al-Nosra, w Idlib sytuacja przypomina Aleppo Wschodnie. W polityce pośpiech nie jest zaletą,można więcej stracić niż zyskać, a tym bardziej kiedy chodzi o decyzję dotyczącą całego kraju.

Pan Guterres powinien w pierwszej kolejności zająć się reorganizacją swojego folwarku ONZ-owskiego. A jest tam naprawdę rozgardiasz co nie miara!


Zostaw swój komentarz:
[itfruit_adrotate_by_category]

Discover more from CYPR24

Subscribe now to keep reading and get access to the full archive.

Continue reading