[dropcap]N[/dropcap]a wniosek władz czeskich odbył się bezpośredni lot sanitarny z nieuznawanego przez społeczność międzynarodową lotniska Ercan (Tymbou) do Pragi.
Minister Spraw Zagranicznych strefy okupowanej twierdzi, że nie było w tym locie żadnej prowokacji, był to typowy lot sanitarny przeprowadzony na wniosek Czechów.
Lotnisko położone na stronie okupowanej jest nieuznawane przez społeczność międzynarodową i nie jest częścią systemu międzynarodowego ruchu lotniczego. Z prawnego punktu widzenia, dla Czech tego lotniska nie ma. W praktyce lot ten powinien odbyć się z międzylądowaniem w Turcji, jednak ze względu na dobro pacjenta lot odbył się bez takiego międzylądowania.
Przypomnijmy, że żadne państwo Unii Europejskiej nie ma swojego przedstawicielstwa w tak zwanej Tureckiej Republice Cypru Północnego. Ważne jest naszym zdaniem to, że mimo trudnej sytuacji międzynarodowej związanej z Cyprem Północnym i Turcją udało się uratować życie pacjenta.
Czy jednak jest to pierwszy krok do uznania lotniska? Cypryjczycy z północy mieszkający w Wielkiej Brytanii zbierają podpisy aby z tego kraju uruchomiono loty bezpośrednie na strefę okupowaną.
Zostaw swój komentarz: