Bellapais – melodia słowa

Miejscowość ta została opisana w Bitter Lemons, powieści autorstwa Lawrence’a Durrella

Gdy zamknę oczy i wypowiem to słowo wtedy ogarnia mnie uczucie spokoju. I tak właśnie jest, gdy jestem w górskiej wiosce o tej samej nazwie, której centralnym Punktem jest Opactwo Bellapais ( Opactwo pokoju – Belle Paix ). Dojechać tam można z Kyrenii wygodną drogą. Po drodze mijamy imponujące wille najbogatszej dzielnicy Kyrenii.

Na samym końcu wjeżdżamy wąska drogą do małej, malowniczej wioski. Stare stylowe wioski a w nich często kawiarenki lub sklepiki z pamiątkami. Jednak komercja nie narzuca się i nie niszczy charakteru miejscowości.


Na końcu uliczki dojeżdżamy do bardzo dobrze zachowanych ruin opactwa. Płacimy 10 lira za parking i 15 lira za bilet wstępu. Wchodzimy na rozległy teren zabytku. Możemy zaglądnąć do wielu pomieszczeń na dole a także wejść po starych schodach na wyższe piętro. A tam są miejsca z których podziwiamy niebieskość morza, zieloność gór a także leżącą poniżej Kyrenię.

O ile widok z zamku Hilariona zapiera dech w piersiach swoim rozmachem to tutaj dominuje zachwyt nad barwami i pięknem pobliskiej okolicy.


Opactwo Bellapais zostało wybudowane w stylu gotyckim w XIII wieku i osiedlili się tam augustianie. Za czasów panowania Wenecjan zakon zaczął podupadać. Pierwszym powodem była kradzież przez Genueńczyków relikwii Krzyża Świętego, ze względu na które goszczono liczne pielgrzymki. Później zakonnicy zaczęli więcej czasu poświęcać swoim konkubinom niż modlitwom. Za czasów Imperium Otomańskiego opactwo przeszło w ręce cypryjskiego kościoła prawosławnego.

W maju odbywają się koncerty muzyki poważnej a od czasu do czasu są zawierane śluby. Można się rozmarzyć…

Po zakończeniu zwiedzania polecam kawę lub herbatę po turecku w przytulonej do opactwa, klimatycznej restauracji. Posiłki nie są tanie, ale w pobliżu znajdziemy kilka małych knajpek, w których można zjeść za rozsądne pieniądze.

Często wracam do opactwa bo to moje ulubione miejsce, które mnie wycisza i relaksuje.


Autorka prowadzi bloga Cypr Północny – Bojkotowane Piękno gdzie tekst został pierwotnie opublikowany

Zostaw swój komentarz:
[itfruit_adrotate_by_category]