Trwa śledztwo w sprawie śmieci turystki podczas nieszczęśliwego wypadku na Akamas.

Jak wcześniej się domyślaliśmy, zginęła matka dwójki dzieci. Okazuje się wcale nie. Zmarła pochodziła z Chin i towarzyszyła w podróży małżeństwu z dwójką dzieci. Ojciec, starsza, jedenastoletnia córka i kapitan łodzi (Cypryjczyk), trafili do szpitala w Nikozji.

Przyczyny wypadku są wciąż nieznane a śledztwo ujawnia więcej pytań niż odpowiedzi.

Przede wszystkim dlaczego łódź znajdowała się w tak niebezpiecznej od brzegu odległości?

Dlaczego w maszynie nie włączono systemu zatrzymania silnika w przypadku wyrzucenia za burtę „przypasowanej” do siedzenia osoby?

Stwierdzono do tej pory że prędkość z jaką łódź uderzyła o skały znacznie przekraczała dozwoloną. Jej stan techniczny również nie był idealny. Śledczy próbują ustalić również czy za przyczyną wypadku nie stoi nagłe pogorszenie się stanu zdrowia kapitana.