Amathus. Jedno z najstarszych miast królewskich na wyspie znajdujące się na ogromnych obszarach Agios Tychonas. Datowane na 1100 r.p.n.e. Związane z kultem Afrodyty. Odnaleziono tam szczątki świątyni, grobowce, kanalizacje czy łaźnie.
Na starożytne miasto natrafiono w latach 60 ubiegłego wieku w okolicach Limassol (spójrzcie na mapę):
Właściciele działek zostali zaskoczeni informacją, że znajduje się tam obszar archeologiczny. Trzysta rodzin musiało pożegnać się ze swym wymarzonym domem z widokiem na morze – musieli zadowolić się rekompensatą od rządu.
Tymczasem 40-50 rodzin wciąż jeszcze na nie czeka. To już 53. lata. Biorąc pod uwagę tempo w jakim uwija się rząd mogą poczekać jeszcze ze trzydzieści kolejnych.
A jak wiadomo…czas to pieniądz.
6 milionów euro – takiej oferty oczekują właściciele. Choć uważają że ich część ziemi może być dziś warta około 16 mln.
Ha! Marzenie ściętej głowy.
Ale oczywiście życzymy powodzenia.
Właściciele zorganizowali kolejny już protest przypominający rządowi o nieuregulowanych zaległościach. Falę wzburzenia zrodziła ostatnio plotka dotycząca pomysłu wybudowania ogromnego kompleksu przez rosyjską firmę. Nie są w stanie pogodzić się ze zgodą rządu na jego budowę, gdy tymczasem oni sami utracili swe grunty a skorzystali na tym jak wymiana siekierki na kijek.
Zostaw swój komentarz: