Służby celne na lotnisku w Larnace zatrzymały Egipcjanina, w którego bagażu odkryto 43 kg tytoniu do fajki wodnej. Rezolutny pasażer oświadczył oczywiście, że przywiózł go z Kairu na użytek własny.
Przemyt został ujawniony podczas prześwietlania bagażu przy użyciu skanera na lotnisku. Zatrzymany nie potrafił wyjaśnić czemu tytoń był schowany w pojemnikach na żywność w walizce z podwójnym dnem.
Państwo cypryjskie zadowoliło się grzywną i opłatami celnymi, które w sumie wyniosły prawie 9000€ i zwolniło Egipcjanina.
Ciekawe na jak długo starczyłoby 43 kg tytoniu?
Zostaw swój komentarz: