W składzie amunicji w północnej części Cypru doszło do serii wybuchów – poinformował Kudret Ozersay, szef dyplomacji Cypru Północnego.
O godz. 1:30 obudziły nas intensywne wystrzały przypominające fajerwerki. Nad okolicą unosiła się łuna. 20 minut później nastąpiła potężna eksplozja, po której zasłoniliśmy kotary w oknachpowiedziała w polsatnews.pl pani Agnieszka
Kobieta poinformowała także, że kolejny wybuch stłukł okna. Odłamki szkła raniły 5-letniego syna kobiety w głowę. Na szczęście obrażenia nie są poważne, ponieważ kotara zatrzymała cześć szkła.
Several reported injured after multiple blasts rip through ammunition depot in Cypruspic.twitter.com/1rZjBmlh7Thttps://t.co/RHPXUA93TD— RT (@RT_com) September 12, 2019
Kobieta twierdzi, że kotary uchroniły ich przed skutkami kolejnego wybuchu, który stłukł szyby w oknach. Goście hotelowi wybiegli na korytarz. Pani Agnieszka opowiada, że bali się wychodzić z hotelu:
Schody były od strony wybuchów, a ściana przy nich była szklana, więc było niebezpiecznie. Tak czekaliśmy godzinę, bez żadnych informacji. Mieliśmy skojarzenia z jakimś atakiem militarnym, jakby spadały gdzieś bomby. Każda eksplozja powodowała, że coś się tłukło, trzęsło w hotelu. W recepcji zawalił się sufitopowiada kobieta w rozmowie z polsatnews.pl
Anlık Kıbrıs Girne Çatalköy. Tsk 'nın mühimmatı patladı. Patlamaya devam ediyor . pic.twitter.com/i5y2Odc1At— ?Tuğba Arıcı (@TubiArici) September 11, 2019
Pożar udało się ugasić dziś około 7:00 rano.
Baza wojskowa została odizolowana, płyną komunikaty, by nie zbliżać się do tego miejsca. Akcja gaszenia płomieni trwała ponad pięć godzin. Nie było żadnych śmiertelnych ofiar.
Zostaw swój komentarz: