EMEL odpiera zarzuty – nikt nie złożył oficjalnej skargi w tej sprawie.
Rodzice 12. letniej uczennicy z Limassol, zgłosili się do jednej ze stacji telewizyjnych twierdząc, że kierowca autobusu z Limassol zostawił ich dziecko na przystanku ponieważ zabrakło jej 0,70€ na bilet. Przewoźnik odpiera zarzuty twierdząc, że nikt nie zgłosił problemu do niego.
Pomimo braku oficjalnej skargi – EMEL rozpoczął wewnętrzne dochodzenie w tej sprawie.
W wydanym oświadczeniu przewoźnik napisał, że faktem jest, że dziecko nie wsiadło do autobusu okoliczności sprawy są jednak wciąż badane. Kierowca pojazdu pracuje w zawodzie 26 lat i nigdy nie było na niego żadnych skarg, podobne skargi nie miały także miejsca w 11. letniej historii firmy.
Dochodzenie wewnętrzne w firmie trwa.
Minister Transportu Giannis Karousos ostro skomentował całą sytuację i zapowiedział spotkanie w uczennicą i jej rodzicami w najbliższy piątek. Zdecydował także o przyznaniu dziewczynce rocznego, bezpłatnego biletu na przejazd.
Zostaw swój komentarz: